Blog o samolotach, lotnictwie - mojej pasji.

Powspominajmy

UWAGA! Bardzo długi post, przeglądasz na własną odpowiedzialność ;)

Zwyczajowo to grudzień i styczeń są miesiącami podsumowań, ale kto powiedział, że nie można tego zrobić w marcu. Dlatego dzisiejszy post będzie podsumowaniem 2016 roku, w którym na dobre zostałam spotterką.

Ze względu na to, że aparat kupiłam dopiero w maju, to pierwsze miesiące zostały udokumentowane aparatem w moim telefonie. Wybrałam zdjęcia, które sama lubię (albo były to jedyne zdjęcia z danego miesiąca, które się nadawały), dlatego część z nich zobaczycie po raz kolejny, bo już były publikowane w poprzednich postach lub w albumach na facebookowej wersji bloga.

Styczeń 


Fot. A. Robione pod słońce i przez szybę tarasu widokowego, więc kawał dachu musi być ;)
Fot. A. Klasyk - Dreamilner z górki, wtedy nie znałam jeszcze większości spotterskich miejscówek.
Fot. A. Miałam wtedy fazę na zdjęcia samolotów od podwozia strony.

Luty

Fot. A. Moje pierwsze odladzanie - tu ekipa z LSu...

Fot. A. a tu pracownicy WAS.
Fot. A. Kawałek Emira.

Marzec

Fot. A. Dash w stronę słońca.
Fot. A. Słoneczny kosiak.
Fot. A. 


W marcu odbył się też mój pierwszy lot w życiu, który potwierdził, że lotnictwo to moje przeznaczenie.
Fot. A. Lotnisko Modlin.

Fot. A. Gdzieś nad Polską.

Fot. A. Widok na płytę z terminala w Gdańsku.

Kwiecień

Kwiecień jest ważny z blogerskiego punktu widzenia. Właśnie pod koniec tego miesiąca powstał ten blog. Niedługo minie rok, trzeba to uczcić.

Fot. A. Moja pierwsza wizyta przy PPS12 akurat zbiegła się z powrotem Franka do Polski.
Fot. A. Jeden z bliźniaków czekających na przemalowanie w barwy Small Planet.


Fot. A.

 Maj

Z maja będzie więcej zdjęć, bo dobra pogoda sprzyjała wypadom na lotnisko w każdej wolnej od zajęć chwili.
Fot. A.

Fot. A. B777, po raz kolejny, nieustająco ciągle publikowany na moim blogu, ale ma coś w sobie.

Fot. A. Jakimś trafem mam bardzo mało zdjęć Turkisha.
Fot. A. Jedno z moich najbardziej klimatycznych zdjęć i pierwszy JumboJet w życiu.



Fot. A. Niebo dało idealne tło do zdjęć tamtego dnia.
Fot. A. A przed zajęciami jeździmy na lądowania :)

Fot. A. Płoty, płoty, wszędzie płoty.
W tym miejscu można postawić grubą kreskę, jako granicę pomiędzy zdjęciami robionymi telefonem, a wszystkimi kolejnymi, które pochodzą z aparatu. Nikon Coolpix L340 to nie lustrzanka, ale lekki i niezawodny aparat na wszystkie okazje.

Fot. A. Cudne niebo i mały dash,
Fot. A. B747 z infrastrukturą.



Fot. A. Takie niecodzienny kosiak

Fot. A. Mój pierwszy A340.

Fot. A. Pierwszy sfotografowany Rusłan, ale drugi widziany w życiu.

Czerwiec

Po długim maju przychodzi czas na równie długi czerwiec.
Fot. A.
Fot. A.
Fot. A. Przez oczko w siatce.
Fot. A. Jumbolino

Fot. A. Pierwszy przylot Air Canada Rouge (na której powrót niecierpliwie czekam). Oczywiście samolot zasłonięty czym się da i powietrze faluje.
Fot. A. Eleganckie malowanie.


Fot. A. BlueBird w moim absolutnie ulubionym malowaniu.

Fot. A. 

Fot. A. Bryza.

Fot. A. Qatar w jednym z ostatnich lotów na A320.

Lipiec

Fot. A. W tle tłok z okazji szczytu NATO.

Fot. A.

Fot. A. Pierwsza wizyta na górce przy LSP.

Fot. A. Majestatyczny Król.

Fot. A.

Fot. A.

Sierpień

Fot. A. Defilada 15 sierpnia.
Fot. A. Absolutnie jedno z moich ulubionych zdjęć.

Fot. A.

Fot. A. To zdjęcie było pierwszym z mojej kolekcji, które opublikowano na profilu Lotniska Chopina. 

Wrzesień

Fot. A. 

Fot. A. Heavy traffic na LCh.

Fot. A. A330

Fot. A. Rusłan.

Fot. A. Corsair.

Fot. A. Przeżyjmy to jeszcze raz. Salut wodny dla pierwszego rejsu AiaChina.

Fot. A. Militarnie.

Fot. A. Z Dnia Spottera był cały post z relacją, więc tylko jedno zdjęcie dla przypomnienia.
Fot. A. Wrześniowe pokazy na EPMM. Moje pierwsze pokazy w życiu.


Październik

Fot. A. Wygląda trochę jakby się rozciągał :)

Fot. A. Maszyna, którą przyleciała do nas piłkarska reprezentacja Danii (chyba).
Nie zapominajmy o Nocy w Instytucie Lotnictwa. Pełna relacja w poście na ten temat.
Fot. A. Prawdopodobnie najostrzejsze zdjęcie jakie udało mi się zrobić.

Fot. A. Mój aparat dał radę nawet o zmierzchu.

Fot. A. Kaśka.


Listopad 

Fot. A. Ciekawe towarzystwo.

Fot. A. Delfinek.

Fot. A. Dwa Qatary.

Fot. A. TAP rzadko u mnie gości.
Listopad to oczywiście mój lot do Wrocławia. Już z Lotniska Chopina.
Fot. A. Odladzanie ze środka wygląda inaczej.

Fot. A. Już widać Wrocław.

Grudzień

Fot. A. Gość do LOT AMS.

Fot. A. Grudzień odladzaniami stoi.

Fot. A.

Fot. A. Moja pierwsza Nordica.

Fot. A. Sylwestrowe odloty.
Fot. A. Śmigłowce też mam.
Gratuluję i dziękuję tym, którzy dotrwali do końca. Sama dziwię się, że mam na swoim koncie tyle zdjęć. A przecież już w 2017 roku było tyle ciekawostek, jak AWACS i A380. W przyszłym roku podsumowanie na pewno będzie jeszcze dłuższe :)
Share:
Read More