Blog o samolotach, lotnictwie - mojej pasji.

Cargo

Postanowiłam podzielić się z Wami ciekawostkami na temat przewozu towarów drogą lotniczą. Mało się na ten temat mówi, wszystkich ciekawią raczej przewozy pasażerskie. Przychodząc do pracy w dziale cargo miałam świadomość, jakie są podstawowe procedury obsługi towarów, jednak wiele rzeczy mnie zaskoczyło. Wszyscy oczywiście wiedzą, że przylatują do nas codziennie samoloty wyłącznie frachtowe, które zabierają najróżniejsze towary, ale być może nie każdy ma świadomość jak dużo ładunku podróżuje samolotem razem z pasażerami i ich bagażem. 
Drogą lotniczą przesyłane są przede wszystkim tony towarów specjalnych. Jest to żywność lub inne towary łatwo psujące się, kwiaty, czy leki. Ale także różnego rodzaju gazety, ubrania znanych marek, urządzenia elektroniczne. Samolotami wysyła się także zwierzęta, najczęściej psy i koty, ale trafiają się też króliki, węże, sokoły, małpy i egzotyczne gatunki. Odrębne procedury obowiązują dla poczty dyplomatycznej. W bagażniku samolotu znajdzie się też miejsce dla złota, worków z pieniędzmi, czy materiałów niebezpiecznych, które są ściśle określone i szczegółowo opisane, a ich akceptacją zajmują się tylko uprawnieni pracownicy po odpowiednich szkoleniach. Zasady przewozu towarów, zwłaszcza przesyłek specjalnych, są ściśle określone, aby zapewnić jak najwyższy poziom bezpieczeństwa. Mimo obowiązku wypełnienia wielu formalności i spełnienia restrykcyjnych wymagań, przewóz towarów samolotami jest bardzo popularny i pozwala na znaczne oszczędności czasu i zapewnienie ciągłości działania wielu przedsiębiorstw.

Poniżej kilka znanych maszyn cargowych, które odwiedzają Warszawę.
Fot. A. 
Fot. A. Małe samoloty też wożą towary.
Fot. A. Król z otwartą ładownią.
Fot. A. Król

Fot. A. W paszczy Rusłana.
Mam nadzieję, że wkrótce zawitają do nas jakieś ciekawostki w postaci dużych maszyn typu cargo :)

Share:
Read More

8. Noc w Instytucie Lotnictwa

Mimo, że pracowałam w tym tygodniu na drugą zmianę i wyszłam z pracy o 21, to postanowiłam wskoczyć w autobus, okrążyć lotnisko i pójść na resztki 8. Nocy w Instytucie Lotnictwa. Zrobiłam niezbyt dużo zdjęć, bo mój aparat nie lubi scenerii nocnych, ale liczy się sama obecność i możliwość pooddychania atmosferą. Jak zwykle działo się mnóstwo, więc właściwie przebiegłam się po wszystkim i już czas był wracać do domu. 
W przyszłym tygodniu w ramach studiów doktoranckich poprowadzę zajęcia (z przedmiotu związanego z lotnictwem oczywiście). Trzymajcie kciuki, żeby nie było wtopy ;) 
Fot.A. 

Fot. A.
Fot. A.

Fot. A.
Fot. A.

Fot. A.

Fot. A. Lotnisko nocą.
Share:
Read More