Mimo, że pracowałam w tym tygodniu na drugą zmianę i wyszłam z pracy o 21, to postanowiłam wskoczyć w autobus, okrążyć lotnisko i pójść na resztki 8. Nocy w Instytucie Lotnictwa. Zrobiłam niezbyt dużo zdjęć, bo mój aparat nie lubi scenerii nocnych, ale liczy się sama obecność i możliwość pooddychania atmosferą. Jak zwykle działo się mnóstwo, więc właściwie przebiegłam się po wszystkim i już czas był wracać do domu.
W przyszłym tygodniu w ramach studiów doktoranckich poprowadzę zajęcia (z przedmiotu związanego z lotnictwem oczywiście). Trzymajcie kciuki, żeby nie było wtopy ;)
Fot.A. |
Fot. A. |
Fot. A. |
Fot. A. |
Fot. A. |
Fot. A. |
Fot. A. Lotnisko nocą. |
Bardzo fajna, klimatyczna relacja :) a ja tez byłam krótko i mało zdjęc zrobiłam
OdpowiedzUsuń