Blog o samolotach, lotnictwie - mojej pasji.

Odladzanie

Ciemno, zimno i ponuro - taką pogodę mamy ostatnio w Warszawie. W związku z tym należy spodziewać się, że większość startujących samolotów będzie wcześniej odladzana. Z tą myślą pojechałam w niedzielę na lotnisko, a poniżej efekty tej wizyty.

Po co odladza się samoloty?
Odpowiedź jest prosta: aby zapobiec wypadkom spowodowanym oblodzeniem powierzchni samolotu. 

Oblodzenie, czyli powłoka lodowa na powierzchni samolotu powstaje w temperaturze około 0 stopni, zwłaszcza przy dużej wilgotności powietrza. Przyczyną tworzenia się powłoki lodowej jest: zamarzanie kropelek wody pochodzących z chmury lub deszczu na samolocie, osiadanie kryształków lodu lub śniegu bezpośrednio na kadłubie samolotu, bezpośrednie zamarzanie pary wodnej znajdującej się w powietrzu, na powierzchni statku powietrznego.

Fot. A. Drogę startową także trzeba odlodzić.
Fot. A. Samolot linii Nordica latający dla PLL LOT wkołowuje na stanowisko odlodzeniowe na płycie postojowej dzięki sygnałom Follow Me.
Skutki oblodzenia:

  • pogorszenie zdolności aerodynamicznych;
  • spadek siły nośnej; 
  • zmniejszenie mocy silnika; 
  • wzrost wagi; 
  • wzrost oporów;
  • niewłaściwe działanie sterów, hamulców i podwozia;
  • pogorszenie widzialności; 
  • fałszywe wskazania przyrządów; 
  • utrata łączności radiowej.

Fot. A. Dash na PPS13.

Fot. A Q400 PLL LOT.

Odladzanie trwa zwykle około kilkunastu minut. Pierwszym etapem jest usunięcie lodu przez polanie samolotu gorącą mieszanką glikolu i wody (rzadko stosuje się rozpuszczanie lodu promieniami podczerwonymi). Następnie, aby zapobiec ponownemu oblodzeniu kadłuba, samolot polewany jest chłodną mieszanką glikolu i wody, co zabezpiecza go na ok. 30 minut. Jeżeli w tym czasie samolot nie wystartuje, to zabieg odladzania musi być powtórzony. Decyzje o powtózeniu odladzania podejmuje kapitan statku powietrznego. Na odlodzenie średniej wielkości samolotu zużywa się kilkaset litrów płynu odladzającego. Koszt takiej operacji to kilka tysięcy złotych. Odladzaniem zajmują się wyspecjalizowani pracownicy agentów obsługi naziemnej, za pomocą specjalnych urządzeń zwanych "elefantami".

Fot. A. Embraer PLL LOT.
Fot. A.

Fot. A. AerLingus - irlandzka linia lotnicza.
Fot. A.
Fot. A. Sukhoi Superjet 100-95B Aeroflot.
 Do opisu technicznych aspektów zjawiska wykorzystałam materiały IMGW.

Share:

3 komentarze:

  1. Warto dodać, że oprócz glikolu używa się (do odladzania infrastruktury naziemnej) specjalnych środków, zawierających sole kwasu mrówkowego, nazywane mrówczanami. Efekty ich działania są widoczne dłużej niż klasycznych metod odmrażających. Dodatkowo gwarantują o wiele lepszą przyczepność nawierzchni pasów. Warszawskie lotnisko używa dokładnie granulatu mrówczanu sodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pani inż. za uzupełnienie. Też się czegoś nauczyłam :)

      Usuń
  2. Bardzo fajne kadry :) Muszę sie wybrac na odladzanie - dotychczas tylko mam "ze środka" ;)

    OdpowiedzUsuń